Małe dziecko na wycieczce

Kiedy maluch ma parę lat, może już z nami podróżować – samodzielnie bądź korzystając z siły napędu generowanej przez rodziców :-) Są różne sposoby przewozu najmłodszych kolarzy, którzy nie mają wystarczająco dużo pary, by samodzielnie przebyć całą trasę. W dzisiejszym wpisie pomysł na to, jak zorganizować wycieczkę z dzieckiem.

Jeśli maluch potrafi już jeździć na rowerku dziecięcym – biegowym lub trójkołowym, najlepiej będzie, jeśli będzie samodzielnie jechał – przynajmniej przez część trasy. Rodzicom będzie lżej, a mały kolarz będzie miał więcej frajdy z wycieczki. Taki jej uczestnik będzie jednak znacznie spowalniał tempo – i z tym musimy się liczyć. Jeśli planujemy jeździć dłużej niż godzinę do dwóch, nasz młodociany rowerzysta raczej nie da rady „dotrzymać nam kroku”. Na dalsze trasy lepiej wymyślić rozwiązanie, które pozwoli mu przebyć resztę trasy w inny sposób.

Jeśli na wycieczkę jedzie cala rodzina, możesz do jednego dorosłego roweru zamontować przyczepkę, a do drugiego dziecięcy fotelik. Dzięki temu, gdy maluch się zmęczy, dziecięcy rowerek zapakujesz do przyczepki, a dziecko do fotelika. Duże przyczepki rowerowe dają możliwość wygodnego transportu bagażu, a foteliki rowerowe pozwalają na przewożenie nawet większych dzieci.

Oto, jak sprytnie zaplanować dłuższą podróż z maluchem. Będziemy musieli się troszkę napedałować, przyczepki rowerowe i foteliki z pasażerem to niemałe obciążenie, ale czego się nie robi z miłości do dziecka i z miłości do roweru :-)